Co byś pomyślał/-a gdybyś zobaczył/-a kogoś, kto kąpiąc się w wannie zajada się kryształkami soli do kąpieli? Albo kogoś, kto przesadzając kwiaty popijałby płynny nawóz? Na pierwszy rzut oka takie zachowanie wydaje nam się niedorzeczne. Tymczasem, jako “nawozy do roślin”, “pochłaniacze wilgoci” czy “sole do kąpieli” są reklamowane, a także sprzedawane poprzez portale internetowe tzw. “dopalacze”. Według informacji producentów są to produkty kolekcjonerskie, “nie do spożycia przez ludzi”. Czym dokładnie są dopalacze, jak działają i czy stanowią dla nas realne zagrożenie?
Dopalaczem nazywamy “substancję, która nie będąc środkiem odurzającym lub substancją psychotropową (...), mogła być używana zamiast lub w takich samych celach jak one z uwagi na podobne właściwości”. Oznacza to, że dopalacze działają podobnie jak znane nam dotychczas narkotyki - amfetamina, kokaina, ecstazy, LSD czy marihuana. Oddziałują na ośrodkowy układ nerwowy, po ich zażyciu zmienia się nastrój i zachowanie człowieka. A tu nie ma jednego wzorca - wszystko zależy, jaka substancja została przyjęta, w jakiej ilości oraz od indywidualnych cech psychofizycznych jednostki. Część środków daje efekty pobudzające, inne z kolei działają psychodelicznie czy halucynogennie. Nie zmienia jednak to faktu, że nawet niewielkie dawki dopalaczy mogą spowodować bardzo poważne konsekwencje dla życia czy zdrowia człowieka! Odnotowano coraz liczniejsze, również w Polsce, przypadki powikłań, które wymagały konsultacji lekarskich oraz hospitalizacji. Poza tym, wiele doniesień wskazuje na to, że w składzie dopalaczy znajdują się substancje nielegalne - narkotyki o wysokim potencjale uzależniającym. Pamiętajmy, że to głównie nastolatkowie, w okresie adolescencji, poszukujący wrażeń, posiadający naturalną w tym wieku potrzebę eksperymentowania i ciekawość, sięgają po te używki. A młody organizm jest niezwykle podatny na wszelkie szkody zdrowotne… I na różne uzależnienia.
Postać fizyczna dopalaczy jest zbliżona wyglądem do narkotyków. Spotykamy je w formie białego proszku, kapsułek, tabletek, suszu roślinnego (liście, nasiona, ekstrakt, skręty) czy suszu grzybów. Mogą być przyjmowane doustnie, donosowo, w postaci wywaru lub do palenia.
Dużo osób zastanawia się, dlaczego w sklepach internetowych czy stacjonarnych nadal można spotkać tak niebezpieczne produkty? W Polsce cały czas dokonywane są zmiany w regulacjach prawnych, na listę substancji kontrolowanych wprowadza się substancje używane w dopalaczach. Niestety, producenci wprowadzają do obrotu coraz to nowe produkty, za czym prawo nie jest w stanie nadążyć. Handlarzom zależy na tym, aby mieć zysk, sprzedać “towar” jak największej ilości osób. Nie patrzą na to, że ich działanie może być tragiczne w skutkach.
Oto historia Oskara:
“Dopalacze spróbowałem w wieku 15 lat, po raz pierwszy nie zrobiło to na mnie szczególnego wrażenia, wcześniej paliłem trawę.
Pisząc „dopalacze” mam na myśli syntetyczne cannabinole. Każdy narkotyk ma swoje lustrzane odbicie w dopalaczach. Według mnie dopalacze niczym się nie różnią od narkotyków poza tym, że są legalne i jeszcze nie wiadomo jakie szkody w organizmie mogą spowodować. Dopalacze mają to do siebie że efekt „odurzenia” trwa krótko i co chwile (pół godziny) trzeba dopalać, aby pożądany efekt się utrzymywał. W przypadku dopalaczy tych, które się pali jest tak, że na początku jest jak po marihuanie, ale po 2-3 dopaleniach człowiek się męczy, ma poczucie wyczerpania, idzie spać, budzi się co pół godziny, żeby znowu dopalić. Człowiek w ciągu na tym szajsie przestaje być człowiekiem, staje się „Żywym Trupem”. Najgorsze jest to że nie można przestać, a potem strach, popaprane myśli…może pójść się wyhuśtać. Pierwszy raz od 7 miesięcy jestem czysty… może nauczę się żyć normalnie.”
Co więc możemy zrobić, gdy podejrzewamy, że osoba z naszego otoczenia zażywa dopalacze? Przede wszystkim, najważniejsza jest natychmiastowa reakcja, jednak nie pod wpływem emocji. Warto porozmawiać, spytać o powody, uświadomić konsekwencje i zagrożenia związane z używaniem tych substancji. Nie można dać się przekonać argumentom, że to “bardziej bezpieczna alternatywa dla narkotyków”. Dopalacze często produkowane są w niesterylnych warunkach, a zanieczyszczenia tam dodatkowo negatywnie wpływają na organizm.
Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii zapoczątkowało akcję prozdrowotną #bezdopalaczy. Jej celem jest zachęcenie młodzieży do zdrowego stylu życia, bez narkotyków czy dopalaczy. Włączyło się w nią wiele znanych osobistości, w tym Mariusz Czerkawski czy Ilona Felicjańska.
- materiały udostępnione przez Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną we Wrocławiu
- www.kbpn.gov.pl
- dopalaczeinfo.pl
- isp.policja.pl
- wssewroclaw.pis.gov.pl